wtorek, 8 grudnia 2015

Spotkanie DKK - "Sposób na Elfa" Marcin Pałasz

Elf, czyli Bardzo Niezwykła Forma Życia
 
Październikowe spotkanie „Książkołaków” poświęciliśmy niebanalnej książce Marcina Pałasza – „Sposób na Elfa”. Wydawać by się mogło, że jest to kolejna opowieść dla dzieci o tematyce zwierząt.  Owszem na okładce widnieje pies, a zza drzewa wychyla się prawdopodobnie jego właściciel. Jednak cała historia jest wypełniona po brzegi humorem, zabawnymi sytuacjami, ale i wartościami, które są przekazywane w sposób bardzo prosty, bez moralizowania czy perspektywy wszechwiedzącego dorosłego. Marcin Pałasz nie boi się języka współczesnych dzieci czy młodzieży, przełamuje dystans, wywołuje uśmiech wśród czytelników i jednocześnie pokazuje to, co jest najważniejsze w relacjach dziecko – rodzic, czy właściciel – zwierzę. Klubowicze poznali sympatycznego Elfa oraz jego nowych właścicieli, których nie jest tak łatwo wychować jak to się mogłoby wydawać psu.
Sposób na Elfa” to pierwsza część przygód rezolutnego psa, w którym zakochali się po same uszy – Duży i Młody. Zanim jednak Elf znalazł nowych właścicieli mieszkał w schronisku wraz ze swoją bliźniaczką – Erką. Jego wielkim marzeniem było znalezienie własnego domu:
 
Tak sobie myślę, że byłoby nieźle, gdyby ktoś nas stąd zabrał. Chciałbym zobaczyć te lasy i nawet te mieszkania ludzi. Mielibyśmy swojego człowieka, który wyprowadzałby nas na spacery. Na pewno udałoby się nam dobrze go wychować , no nie? Bo my jesteśmy mądre psy! Ale jakoś nikt do tej pory nas nie chciał wziąć” (s. 8)
 
Równolegle narrację prowadzi Duży, czyli ojciec nastolatka i pisarz. Samotne wychowywanie syna nie jest łatwym zadaniem. Młody prosi ojca o psa. Mężczyzna postanawia zaadoptować psa ze schroniska, przeglądając zdjęcia decyduje się przygarnąć właśnie Elfa. Pierwsze spotkanie z Dużym jest stresujące dla czworonoga, ale między zwierzęciem a człowiekiem nawiązuje się nić porozumienia. Nie tylko pies uczy się nowego otoczenia, poznaje mieszkanie, przedmioty i swoich właścicieli, także jego opiekuni uczą się psich zachowań, co rodzi wiele zabawnych sytuacji.  Elf jest energicznym psem, który dla swoich dobroczyńców jest gotowy zrobić niemal wszystko. Ojciec i syn dzielą się obowiązkami, akceptując różne fanaberie nowego domownika. Nie przypuszczają jednak, że ich ukochany pies całkowicie zmieni ich życie, pomoże ująć złodzieja, uratuje kota, a jego psia bliźniaczka trafi w dobre ręce. Także pisarz i jego nastoletni syn przeżywają wiele perypetii,
a wszystko, aby zdobyć serce pewnej dziewczyny, którą Młody jest zauroczony.
Marcin Pałasz tworzy niezwykle zgrany duet człowieka i psa, podkreślający więź, która tworzy się między nimi. Z opowieści wyłania się spójny dekalog dotyczący traktowania zwierząt. Pisarz wielokrotnie przytacza przykłady negatywnych ludzkich zachowań, piętnując ich okrucieństwo i bezmyślność. Warto wspomnieć, że autor opisując losy Elfa bazował na własnych doświadczeniach, bo jego inspiracją był prawdziwy Elf. Ujmujący jest także temat relacji między ojcem, a dzieckiem. Ich relacje są bardzo swobodne, przyjacielskie. Samotny ojciec staje przed wieloma problemami, ale syn jest dla niego najważniejszy. I wiele jest prawdy w jego przemyśleniach:
„Zawsze byłem zdania, że rodzic musi mieć czas dla swojego dziecka. Niekiedy trzeba odstawić na bok własne sprawy, by TEN czas znaleźć. Bez żadnych wymówek. Dojrzewa się jeden raz w życiu, wtedy ma się najgorsze dylematy i zdecydowanie wolałam, by problemy Młodego były rozwiązywane z moim udziałem, a nie za pomocą imprez, wiadomości wziętych z Internetu” (s. 125)
Oryginalne są również spostrzeżenia Elfa, który odkrywa świat na nowo: „Ech, bo ludzie najwyraźniej nie wiedzą, że każde uczucie ma swój zapach! Gdy ktoś się boi, pachnie inaczej. Gdy jest szczęśliwy – też inaczej. I tak dalej…” (s.44)
Sposób na Elfa” z ilustracjami Olgi Reszelskiej to piękną opowieść o przyjaźni między człowiekiem,
a psem. Elf to bohater, którego polubią dzieci i dorośli. Jego przemyślenia dotyczące ludzkiego świata wielokrotnie rozbawiły klubowiczów do łez. Trzeba jednak przyznać, że psi punkt widzenia obfituje w trafne spostrzeżenia, zdystansowane i wyśmiewające nasze nawyki. Autor stawia duży nacisk na współczesne problemy jakimi są: brak czasu dla dzieci, rozmów i zaufania. Pisarz nie prezentuje portretu idealnego ojca, Duży również popełnia błędy, stara się jednak zapewnić synowi bezpieczeństwo, komfort. Klubowicze bardzo polubili Elfa i ciężko było się z nim rozstać, na szczęście sympatycznego psiego bohatera można spotkać także w książkach: „Elfie, gdzie jesteś?”; „Elf wszechmogący”; „Elf i dom strachów” oraz „Elf i pierwsza gwiazdka”.
 
Na zakończenie spotkania klubowicze wykonali piękne portrety Elfa, dedykując je autorowi, Marcinowi Pałaszowi. Przyznaliśmy, że pisarz ma wielkie szczęście, będąc właścicielem tak inspirującego psa. Z niecierpliwością czekamy na kolejne przygody Elfa i jego opiekunów.

2 komentarze:

  1. Najserdeczniej pozdrawiamy! :)
    Marcin Pałasz i Elf

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drużyna Książkołaków również serdecznie pozdrawia naszego ulubionego autora :)

      Usuń